Miejski Klub Sportowy Wyśmierzyce - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Aktualności

Festiwal strzelecki i pierwsze zwycięstwo na własnym...

  • autor: Edison1810, 2014-04-13 20:35
Festiwal strzelecki i pierwsze zwycięstwo na własnym terenie!!!

W niedzielę 13 kwietnia miało miejsce wydarzenie, na które czekali zarówno wszyscy piłkarze, jak i kibice czy działacze klubu z Wyśmierzyc - pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na własnym stadionie i to w jakim stylu! Festiwal strzelecki jaki zaprezentowali "Żółto-zieloni" z pewnością sprawił niezwykła radość wszystkim sympatykom klubu zgromadzonym na stadionie miejskim w Wyśmierzycach.

Mecz z Belwederem Mogielnica zaczęliśmy w następującym składzie: w bramce Kuba Łysakowski, w obronie od prawej: Konrad Geszejter, Mateusz Dąbrowski i Arek Aderek; w pomocy od prawej: Rafał Napiórkowski, Damian Dąbrowski, Dawid Łysakowski i Grzegorz Dąbrowski; w napadzie: Norbert Łysakowski, Adam Kowalczyk i Kamil Kacprzak. Ustawienie, jak widać bardzo ofensywne, od początku zdradzało zamiary drużyny z Wyśmierzyc - zwycięstwo za wszelką cenę i pełna dominacja na boisku.

Gracze MKS-u od samego początku bardzo skoncentrowani, zaangażowani w grę i realizację założeń taktycznych, ruszyli do ataków co potwierdziły dwa strzały na Rafała Napiórkowskiego i Dawida Łysakowskiego w pierwszych minutach spotkania. Były one niecelne, lecz mocno nastraszyły przyjezdnych. W 15. minucie miał miejsce pierwszy wybuch euforii na stadionie w Wyśmierzycach. Świetne podanie prostopadłe Dawida Łysakowskiego wykorzystał "Norek", który w tym meczu wykazał się niezwykłą skutecznością. Gol ten podziałał mobilizująco na graczy z Mogielnicy, którzy ruszyli do ataku, lecz ich zapędy zatrzymywali nasi obrońcy oraz bramkarz. W końcu nadszedł kolejny cios ze strony "Żółto-zielonych". Dobre podanie Kamila Kacprzaka na bramkę zamienił Norbert Łysakowski. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W przerwie trener Damian Aderek dokonał dwóch zmian, wprowadzając Daniela Kuzawińskiego za Grześka Dąbrowskiego i Sebastiana Kwiatkowskiego za Kamila Kacprzaka. Jeżeli po pierwszej połowie nasi kibice cieszyli się ze zdobywanych bramek, to w drugiej musieli wpaść w szał radości, gdyż nasi piłkarze dołożyli kolejnych pięć bramek. Pierwszą bramkę po przerwie zdobył dla nas jednak obrońca rywali. "Żółto-zielonym" to wciąż nie wystarczało i nadal, niemal z furią, atakowali bramkę rywali. Do 60 minuty obrona Belwedera dzielnie odpierała kolejne ataki, lecz na więcej siły nie starczyło. Norbert Łysakowski skompletował Hat-Tricka i rozwiązał worek z bramkami. Niecałe 10 minut później swoją cegiełkę dołożył także Rafał Napiórkowski, który wykorzystał wyśmienite podanie od Dawida Łysakowskiego. Nie mięło kolejne 5 minut jak "Norek" wpisał się po raz czwarty na listę strzelców po zabawie jaką urządził sobie z obrońcami przeciwników w ich polu karnym. Mając w rękach tak dobry wynik, trener dał pograć zawodnikom rezerwowym. Naszego kapitana - Mateusza Dąbrowskiego- zastąpił Damian Kacperski, a Damiana Dąbrowskiego zastąpił Paweł Ogorzałek. Pewne rozluźnienie wdarło się w nasze szeregi, przez co przyjezdni groźnie kontrowali i nawet zdobyli bramkę, lecz ta słusznie została nieuznana, gdyż zawodnik Belwederu znajdował się na pozycji spalonej. W 85. minucie akcję prawą stronę przeprowadził Rafał Napiórkowski i oddał strzał, który jednak trafił w słupek. Piłka jednak w tym meczu sama szukała Norberta Łysakowskiego i tym razem znalazła go w polu karnym. Temu nie zostało nic innego jak dobić, cierpiącego męki przeciwnika i strzelić na 7-0. Były jeszcze dwie szanse Daniela Kuzawińskiego i Sebastiana Kwiatkowskiego na podwyższenie wyniku, jednak rezultat nie uległ zmianie. 

W końcu mieliśmy okazję być świadkiem zwycięskiego na własnym terenie meczu. Poza zwycięstwem ważne są także jego rozmiary i styl. Mamy nadzieję, że to odblokuje naszych graczy, którzy nie spoczną na laurach i będą zwyciężać w kolejnych meczach. Trzymamy kciuki. Najbliższe ligowe spotkanie 27 kwietnia na wyjeździe z LKS Pniewy.

W niedzielę 13 kwietnia miało miejsce wydarzenie, na które czekali zarówno wszyscy piłkarze, jak i kibice czy działacze klubu z Wyśmierzyc - pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na własnym stadionie i to w jakim stylu! Festiwal strzelecki jaki zaprezentowali "Żółto-zieloni" z pewnością sprawił niezwykła radość wszystkim sympatykom klubu zgromadzonym na stadionie miejskim w Wyśmierzycach.

Mecz z Belwederem Mogielnica zaczęliśmy w następującym składzie: w bramce Kuba Łysakowski, w obronie od prawej: Konrad Geszejter, Mateusz Dąbrowski i Arek Aderek; w pomocy od prawej: Rafał Napiórkowski, Damian Dąbrowski, Dawid Łysakowski i Grzegorz Dąbrowski; w napadzie: Norbert Łysakowski, Adam Kowalczyk i Kamil Kacprzak. Ustawienie, jak widać bardzo ofensywne, od początku zdradzało zamiary drużyny z Wyśmierzyc - zwycięstwo za wszelką cenę i pełna dominacja na boisku.

Gracze MKS-u od samego początku bardzo skoncentrowani, zaangażowani w grę i realizację założeń taktycznych, ruszyli do ataków co potwierdziły dwa strzały na Rafała Napiórkowskiego i Dawida Łysakowskiego w pierwszych minutach spotkania. Były one niecelne, lecz mocno nastraszyły przyjezdnych. W 15. minucie miał miejsce pierwszy wybuch euforii na stadionie w Wyśmierzycach. Świetne podanie prostopadłe Dawida Łysakowskiego wykorzystał "Norek", który w tym meczu wykazał się niezwykłą skutecznością. Gol ten podziałał mobilizująco na graczy z Mogielnicy, którzy ruszyli do ataku, lecz ich zapędy zatrzymywali nasi obrońcy oraz bramkarz. W końcu nadszedł kolejny cios ze strony "Żółto-zielonych". Dobre podanie Kamila Kacprzaka na bramkę zamienił Norbert Łysakowski. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W przerwie trener Damian Aderek dokonał dwóch zmian, wprowadzając Daniela Kuzawińskiego za Grześka Dąbrowskiego i Sebastiana Kwiatkowskiego za Kamila Kacprzaka. Jeżeli po pierwszej połowie nasi kibice cieszyli się ze zdobywanych bramek, to w drugiej musieli wpaść w szał radości, gdyż nasi piłkarze dołożyli kolejnych pięć bramek. Pierwszą bramkę po przerwie zdobył dla nas jednak obrońca rywali. "Żółto-zielonym" to wciąż nie wystarczało i nadal, niemal z furią, atakowali bramkę rywali. Do 60 minuty obrona Belwedera dzielnie odpierała kolejne ataki, lecz na więcej siły nie starczyło. Norbert Łysakowski skompletował Hat-Tricka i rozwiązał worek z bramkami. Niecałe 10 minut później swoją cegiełkę dołożył także Rafał Napiórkowski, który wykorzystał wyśmienite podanie od Dawida Łysakowskiego. Nie mięło kolejne 5 minut jak "Norek" wpisał się po raz czwarty na listę strzelców po zabawie jaką urządził sobie z obrońcami przeciwników w ich polu karnym. Mając w rękach tak dobry wynik, trener dał pograć zawodnikom rezerwowym. Naszego kapitana - Mateusza Dąbrowskiego- zastąpił Damian Kacperski, a Damiana Dąbrowskiego zastąpił Paweł Ogorzałek. Pewne rozluźnienie wdarło się w nasze szeregi, przez co przyjezdni groźnie kontrowali i nawet zdobyli bramkę, lecz ta słusznie została nieuznana, gdyż zawodnik Belwederu znajdował się na pozycji spalonej. W 85. minucie akcję prawą stronę przeprowadził Rafał Napiórkowski i oddał strzał, który jednak trafił w słupek. Piłka jednak w tym meczu sama szukała Norberta Łysakowskiego i tym razem znalazła go w polu karnym. Temu nie zostało nic innego jak dobić, cierpiącego męki przeciwnika i strzelić na 7-0. Były jeszcze dwie szanse Daniela Kuzawińskiego i Sebastiana Kwiatkowskiego na podwyższenie wyniku, jednak rezultat nie uległ zmianie. 

W końcu mieliśmy okazję być świadkiem zwycięskiego na własnym terenie meczu. Poza zwycięstwem ważne są także jego rozmiary i styl. Mamy nadzieję, że to odblokuje naszych graczy, którzy nie spoczną na laurach i będą zwyciężać w kolejnych meczach. Trzymamy kciuki. Najbliższe ligowe spotkanie 27 kwietnia na wyjeździe z LKS Pniewy.


  • Komentarzy [9]
  • czytano: [676]
 

autor: ~Kokolino 2014-04-19 18:38:04

avatar Nareście wygrana u siebie! brawo


autor: rupiec 2014-04-20 12:08:55

Profil rupiec w Futbolowo Brawo Panowie : ) Wreście ! Dziękujemy ! Brawo TIBIJCZYK ! Odblokował nareszcie to działko ; P


autor: Norek4k 2014-04-20 13:07:52

Profil Norek4k w Futbolowo Odpalić kiedyś musiało :P :D


autor: ~Dombek 2014-04-21 01:15:09

avatar Gratulacje dla Norka!!! Nie pamiętam żeby w barwach MKS ktoś strzelił 5 bramek:) Najważniejsze że cała drużyna zagrała dobrze, a mysle że bedzie tylko lepiej.


autor: rupiec 2014-04-21 10:52:44

Profil rupiec w Futbolowo Gdyby nie cała drużyna napewno by tych 5 brameczek nie zdobył , jedna bramka to była indywidualność Norka , a reszta to " piłka szukała go w polu karnym " ; )


autor: ~Waldek 2014-04-21 19:39:55

avatar No i o to chodzi ;) Brawo dla calej ekipy , a rowniez dla Norka strzelić 2-3 bramki to wyczyn ,ale strzelić 5 to świadczy o klasie zawodnika ;) Brawo MKS!!!


autor: ~ehh 2014-04-23 12:41:29

avatar Brawo ograliście przedostatnią drużynę w tabeli.


autor: ~do ehhh 2014-04-23 13:11:45

avatar ogramy i 1 i ostatnią druzyne w tabeli w nastepnym sezonie


autor: ~haha 2014-04-23 13:43:29

avatar Nie wygramy z LIDEREM :D bo my nim bedziemy !


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Zegar

Reklama

Logowanie

Wyniki

Mecze sparingowe

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Losowa galeria

Zodiak Sucha - MKS Wyśmierzyce
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 231, wczoraj: 283
ogółem: 935 537

statystyki szczegółowe