Menu główne
Najbliższe spotkanie
Ostatnie spotkanie
Ankiety
| Brak aktywnych ankiet. |
Statystyki drużyny
1 
10
Najlepsi typerzy
|
|||
Uzytkownicy
Pogoda
Aktualności
Zwycięstwo na koniec rundy.
Ostatnia kolejka spotkań rundy jesiennej Klasy - B przyniosła upragnione zwycięstwo naszych ulubieńców, którzy pokonali drużynę Iskry Zbroszy Dużej na ich terenie 2-1. Ziściły się zatem oczekiwania kibiców oczekujących dobrego rezultatu już długi czas i gracze MKS-u w bardzo ładnym stylu zakończyli pierwszą część rozgrywek. Nie tylko wynik, ale również gra "Żółto-zielonych" była bardzo dobra, przez co gospodarze nie mieli zbyt wiele do powiedzenia.
Zapraszamy do relacji.
Na początek spotkania piłkarze z Wyśmierzyc wyszli w dość zaskakującym ustawieniu: 1-5-3-2, które wydawało się bardzo defensywnym. Właśnie, wydawało się, ponieważ to właśnie gracze MKS-u byli bardziej aktywni w ofensywie i od samego początku spotkania szturmowali bramkę przeciwnika, i gdyby nie fakt, że skuteczność znów zawodziła, powinni prowadzić przynajmniej 1-0 już w pierwszym kwadransie gry, bowiem przed doskonałą okazją znalazł się Kamil Kacprzak po świetnym podaniu w pole karne, lecz jego silny strzał trafił w bramkarza, który zachował się bardzo dobrze w tej sytuacji. Nasi ulubieńcy próbowali zdobyć bramkę czy to po akcjach indywidualnych, czy to stałych fragmentach gry. Dwa razy z rzutu wolnego próbował swych sił Mateusz Marchewka, lecz jego strzały były niedokładne lub zbyt słabe. Groźną akcję przeprowadzili także Adam Kowalczyk z Mateuszem Grzmielem, którzy kilkoma szybkimi podaniami zmylili obronę gospodarzy lecz strzał tego drugiego minął bramkę.
Przewaga była po stronie piłkarzy w żółto-zielonych strojach, aż do 25-30 minuty spotkaniu, kiedy to jednak opadli z sił i dali się zamknąć na własnej połowie drużynie gospodarzy. Gracze Iskry zdobyli nawet gola po wrzutce, jednakże sędzia zauważył, że napastnik wbił piłkę do bramki ręką, za co jednak żółtej kartki nie ujrzał. Jednakże niedługo później piłkarzom ze Zbroszy udało się pokonać Jakuba Łysakowskiego strzegącego bramki MKS-u po uderzeniu z dystansu. Faktem jest jednak, że w tej sytuacji bardzo wydatnie do zdobycia gola przyczyniła się murawa, ponieważ po strzale piłka odbiła się od jednej z "kotyr" i przeszła nad interweniującym bramkarzem. W głowach kibiców zaczął się zapewne malować obraz poprzednich meczów, kiedy to pomimo lepszej gry nasi ulubieńcy przegrywali. Jednakże nasi piłkarze nie stracili wiary i w ostatnich minutach znów stworzyli kilka dość groźnych sytuacji. Mimo to do przerwy wynik nie uległ zmianie.
W przerwie nie doszło do żadnych zmian zarówno personalnych, jak i w obrazie meczu i nadal "Żółto-zieloni" prowadzili grę. Zmieniło się może to, że pomimo niekorzystnego wyniku zapanował większy spokój w rozegraniu, co też przełożyło się na kilka groźnych akcji, których nadal piłkarze MKS-u nie byli w stanie wykorzystać. W końcu w okolicach 60 minuty świetną akcję przeprowadzili gracze MKS-u. Wszystko zaczęło się jeszcze na połowie "Żółto-zielonych" gdzie Adaś Kowalczyk rozegrał z klepki piłkę z Mateuszem Marchewką, który przekazał ją do swego imiennika - Mateusza Grzmiela. Ten z kolei podał do "Norka", który świetnie zauważył szarżującego prawą stroną Sebastiana Kwiatkowskiego. "Bebek" zaś wrzucił piłkę w pole karne wprost na stopę Mateusza Grzmiela, któremu piłka nieco zsunęła się ze stopy, co jednak spowodowało tylko, że bramka wyglądała bardziej efektownie, gdyż przelobowała wysuniętego bramkarza gospodarza.
Podniesieni na duchu wyrównującą bramką gracze MKS-u nie zwalniali tempa i dążyli do zwycięstwa, czego przykładem była zmiana Damiana Kacperskiego na Grzegorza Dąbrowskiego, co także zmieniło ustawienie na 4-3-3. Jednakże to gracze Iskry zdobyli bramkę po wrzutce z rzutu wolnego i strzale głową. Na szczęście dla "Żółto-zielonych" sędzia zauważył minimalnego spalonego i bramka nie została uznana. Piłkarze z Wyśmierzyc dalej usilnie dążyli do wygranej, lecz mimo to nie stawali się przez to bardziej spięci, a niektóre z ich akcji mogły się naprawdę podobać. Czasem fantazja bardzo ponosiła graczy MKS-u i wiele podań wykonywano piętami. Norbert Łysakowski próbował nawet zdobyć bramkę przewrotką lecz jego strzał był niecelny.
To co wydawało się być kwestią czasu w końcu w 85 minucie się wydarzyło. Akcja rozgrywała się po lewej stronie boiska przy udziale bardzo dobrze dysponowanych Kamilów - Łysakowskiego i Kacprzaka. Obrońcy gospodarzy skupieni w tej części placu gry, zostawili bez krycia bardzo aktywnego w ofensywie Sebastiana Kwiatkowskiego, którego wypatrzył Kamil Kacprzak. Ten znów dograł do Mateusza Grzmiela znajdującego się na szesnastym metrze przed bramką i choć stał tyłem do bramki w asyście obrońcy, zdołał się obrócić i oddać strzał dający prowadzenie. Radość wśród graczy i kibiców, którzy jak zwykle świetnie wspierali piłkarzy, była ogromna.
Żeby utrzymać wynik, trener Damian Aderek zdecydował się zmienić zmęczonego "Norka" na Dawida Łysakowskiego. Po bramce gracze MKS-u skupili się na neutralizowaniu ataków gospodarzy, co się udało i wynik do końca nie uległ zmianie.
W końcu zwycięstwo. Bardzo ładne zakończenie rundy pod względem wyniku, jak i gry. Miejmy nadzieję, że będzie dobry impuls do wzmożonej pracy w przerwie zimowej, co poskutkuje lepszymi wynikami na wiosnę.
Dziękujemy także NAJLEPSZYM KIBICOM w całej B-klasie za wsparcie w trakcie całej rundy czy to na naszym boisku, czy też na wyjazdach.
Jednocześnie pragniemy zaprosić Was do ostatniego w tej rundzie głosowania na najlepszego zawodnika ostatniego meczu.
Do kibiców GKS-u Stromiec jeszcze Wam sporo brakuje, ale ważne że coś się dzieje. Szkoda, że już nie ma Stromca bo byłby dobry pojedynek na trybunach.
apropo meczu wczoraj wreszcie bardzo dobrze zagral dzony ustawial i kierowal mlodszych kolegow az milo bylo patrzec z boku,owszem i Adas i Mateusz w srodku tez rozgrywali dobra partie ale dzony zagral jak prawdziwy lider druzyny
do "yyyy" ! Staramy sie stwarzać dobra i sympatyczna atmosferę na trybunach ; ) Jeśli było by nas wczoraj tylu co na Belwederze czy Zorzy to pokusili byśmy sie o jeszcze lepszy doping ; ) Nigdy podczas swoich przyspiewek nie ublizamy drużynie przeciwnej , to jest nasz pierwszy sezon więc spokojnie ; ) Zobaczycie w następnym sezonie ; )
koko zgadzam sie z tobą w 100% dzony zagral na najwyższym poziomie ;) tak powino być powinien stoper ustawiać bocznych a nie jak faza ;d on coś mówi a każdy wyjebka. coś tu nie gra. , ale takie życie ... Brawo dzony i cala drużyna. Pokazaliście że potraficie grać bez podstawowych zawodników nawet graliście lepiej niż z podstawowymi ;)
Pozdrawiam.
A jeszcze jedno dobrze że ten sezon się skończył i każdy w końcu weźmie się za siebie na ( + ) Dąbek trochę spali, Łysakowski też bo z taką masą słabiutko ;d Gejska niech leczy tą kontuzje kolana czy tam czegoś, Norek następny gra z urazem mięśnia czy tam stawu skokowego przez polowe sezonu, Adaś Kowalczyk pachwina smaruje bengayem, Bebek bierze prochy od bólu w nodze. Leczymy kontuzje, trenujemy i na wiosnę walczymy o pierwszą trójeczkę a za rok można coś pomyśleć o czymś wiecej. Widać że paru zawodników coraz lepiej sobie radzi na dużych boiskach ;) na początku sezonu było widać brak doświadczenia u paru zawodników , ale jest coraz lepiej.
Uważam, że wczoraj w meczu nie było słabych punktów. Każdy zagrał na naprawdę dobrym poziomie. Owszem, jest kilku graczy, którzy swoją postawą się wyróżnili jak właśnie Dżony czy nasi boczni obrońcy. Najważniejsze jest to, że jako całość rozegraliśmy dobry mecz i to poskutkowało dobrym rezultatem. W końcu też było skutecznie, choć i tak wiele okazji zostało zmarnowanych. Mimo to, uważam, że było naprawdę dobrze i będzie coraz lepiej. ;)
Już wiadomo na wiosne kto powinien grać w środku pola.
A kto na bokach obrony. A co do boków pomocy to lipaaa ;/ jedynie obrońcy na bokach uzupelniali to. Ale ogólnie jest coraz to lepiej naprawde panowie widze potencjal w tej drużynie. Brakowalo tego spokoju w innych meczach co bylo wczoraj. Każdy podszedl na spokoju bez spiny i wynik przyszedl oby tak bylo na wiosne.
No Welok dokladnie tak. Siedzialem na trybunach i z boku naprawde wyglądalo to bardzo dobrze , chlopaki w środku potrafili wymienić minim 5 podań a nie jak w innych meczach. Jedziemy z Kur ... Na WioSenkeee !
Jandy - naprawdę dobry mecz , pewne wyjścia , przy bramce nie miałeś szans , gra bez zastrzeżeń ; )
Bebek - bardzo dobry mecz , najlepszy w całej rundzie , dobrze czułes mecz , świetne wyjścia po boku , bardzo bardzo dużo biegałes , i dwie asysty mówią same za siebie ; )
Młody Motor - świetna gra głową , trochę gorsza nogami , ale dobrze wyczuwales zawodników , sprytna i szybką gra , tylko musi byc więcej spokoju ; )
Johny ( Błutus ; D ) - no Johny bardzo dobry mecz , widać zw masz doświadczenie , bardzo dobrze ustawiałes linie obrony , bardzo dobrze sie czułes w roli kapitana ; )
Starszy Motor - Trochę chaotyczna gra , ale dobre wyjścia , dobre krycie i nie dawałes sie na raz ; )
Kamil K - dobry mecz , jakbyś wykorzystał ta sytuację w pierwszej połowie to gra była by spokojniejsza , ale dobrymi i celnymi podaniami zrehabilitowałes sie ; )
Królik - Dobrze wczuł sie w mecz , dobre długie podania , i dobra i szybką wymiana piłek , brawo Królik ; )
Maleta - dobre czytanie gry przeciwnika , dobre podania i wrzutki , dobre myślenie na boisku ; )
Adaś - po Johnym drugi lider drużyny , utrzymywanie piłki , gra na czas , aby nasi pozostali zawodnicy złapali oddech , widać doświadczenie , kilka dobrych wrzutek , brawo ; )
Norek - jeśli miałby prawą nogę , mógłby spokojnie ustrzelic hat-tricka , widać ze kontuzja już daje znać , dobra technika , pietki , rabony i ten strzał z przewrotki , ahhh ... Norek dobre zgranie z resztą ; )
Mateusz - Kolejny raz potwierdził ze jest ważną częścią drużyny ; ) Brawo Mati i dziękujemy ; )
Zachary - dobre centry w pole karne , biegał dużo i dał dużo drużynie ; )
Wilek - grał zbyt krótko ; )
Do ~Welok:
Jeśli chodzi o ostatni mecz, to graliśmy bez bocznych pomocników, lecz trzema w środku. Graliśmy pięcioma defensorami, żeby łatwiej było bronić, ale także po to, żeby boczni obrońcy mogli się swobodniej włączać w akcje ofensywne i stwarzać przewagę, co - jak widać - poskutkowało.
Teraz będzie łatwiej, bo zdobyliśmy trochę doświadczenia. ;)
sluchajcie bo sie zaraz zaglaskamy rozegralismy dobry mecz ale dopiero teraz wygralismy kilka mezcow tez bylo niezlych niech kazdy z nas grajacych uderzy sie w piers pszepracuje okres zimowy jak najlepiej a wynik na koniec sezonu bedzie zadowalajacy bo mimo ze jest to tylko b klasa to poziom tej druzyny jest naprawde duzy po za jednym meczem w kazdym innym bylismy lepsi ale lepszy nie zawsze wygrywa bo to jest pilka dlatego chlopaki glowy do gory i jeszcze cos o kibicach jestescie z nami na kazdym meczu doping jest super postaramy sie abyscie sie za nas nie wstydzili w meczach u siebie bo dla takich kibicow pszyjemnie sie biega po boisku i wiem co mowie.
Nie Iskry Zbroszy Dużej tylko Iskry Zbrosza Duża :) pozdro
Zegar
Reklama
Logowanie
Tabela ligowa
| A-klasa » Radom II | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Wyniki
| Mecze sparingowe |
Najbliższa kolejka
| Najbliższa kolejka 1 |
Kalendarium
|
Losowa galeria
Statystyki
zalogowanych i 2 gości
dzisiaj: 264, wczoraj: 143
ogółem: 935 287
statystyki szczegółowe
 |
|
